Zimny prysznic...
W dniu dzisiejszym rozegraliśmy mecz z Unią Tarnów.
Na mecz wyszliśmy nieskoncentrowani co skutkowało szybką stratą 2 bramek bo naszych błędach.
Dopiero po 2 bramkach przebudziliśmy się i zaczęliśmy konstruować akcje, niestety bez skutku.
w 30 minucie brak asekuracji skutkował akcją sam na sam i pewnym wykończeniem napastnika gości.
Jeszcze w 1 połowie Krakowski popisał się świetnym uderzeniem z wolnego, niestety piłka zatrzymała się na poprzeczce i nie wpadła do bramki...
1 połowa skończyła się przy stanie 3:0 dla gości.
Na drugą połowę wyszliśmy zmotywowani, pokazaliśmy że potrafimy grać w piłkę i mielismy dużo okazji, niestety brakowało szczęścia i zimnej głowy.
Zespół gości starał się wyprowadzać kontry, z którymi radziła sobie obrona i bramkarz aż do czasu 75 minuty gdy to
napastnik gości wypracował sobie sytuację ''sam na sam'' i idealnie od słupka trafił do bramki.
Mecz pokazał, że przed nami jeszcze dużo pracy, przede wszystkim gramy dla siebie nie dla wyników, wiadomo ze wygrana cieszy a porażka smuci ale taki jest futbol, nie załamujemy sie i skupiamy sie na środowym wyjazdowym meczu z Tuchovią Tuchów!
Komentarze